W 2019 roku skończyłam szkołę średnią i oczywiście zadałam sobie pytanie: co teraz?
Stosunkowo szybko zorientowałam się, że najpierw chcę odbyć praktykę zawodową, dlatego zdecydowałam się na naukę zawodu sprzedawcy w przedsiębiorstwie przemysłowym, złożyłam podanie do firmy CLASSEN. Moja propozycja spotkała się z akceptacją i z powodzeniem zaczęłam pracę.
Do dzisiaj mam w pamięci mój pierwszy dzień w CLASSEN, pamiętam jak bardzo byłam zaskoczona, że. Oprócz prezentacji firmy, zwiedzania zakładu i różnych informacji na temat procesu kształcenia, odbyła się również sesja zapoznawcza ze wszystkimi uczestnikami szkolenia, podczas której zjedliśmy wspólny lunch i mieliśmy okazję do wymiany poglądów. Ponieważ firma znajduje się praktycznie na moim podwórku, zobaczyłam kilka znajomych twarzy i od samego początku zostałam dobrze przyjęta. Stażyści z poprzednich lat nie bali się odpowiadać na nasze pytania i pomagać nam, gdy byliśmy zagubieni.
W trakcie szkolenia przechodziliśmy przez różne działy. Moim pierwszym stanowiskiem był magazyn, nasz magazyn utrzymania ruchu, a następnie dział zakupów technicznych, który okazał się całkiem odmienny od mojego poprzedniego działu. Ale to właśnie to poruszanie się między działalnością przemysłową i biznesową sprawia, że życie praktykanta jest ekscytujące. Następnie znalazłam się w dziale druku cyfrowego, gdzie mogłam zapoznać się z naszą produkcją - w Kaisersesch wytwarzane są nasze podłogi polimerowe. To imponujące, jak ta ogromna drukarka cyfrowa z 152 głowicami drukującymi wygląda od środka!
W okresie mojej pracy na recepcji rozpoczęła się pandemia korona wirusa. Cieszyłam się, że mogłam przygotować kilka spotkań w tych pierwszych tygodniach, zanim nie będziemy mogli już przyjmować gości z zewnątrz. Niemniej jednak, w tym okresie udało mi się poznać większość moich kolegów, jak również wszystkich członków zarządu. Często nie jest się w stanie przypisać imienia do twarzy, więc takie bezpośrednie spotkanie były niezastąpione, by wiedzieć, z kim tak naprawdę witam się na korytarzu.
Letnie miesiące spędziłam w dziale zakupów. Oprócz podpisywania dowodów dostawy i prowadzenia potwierdzeń zamówień, moim głównym zadaniem było między innymi dbanie o harmonogramy dostaw papierów bazowych dla naszego drugiego zakładu w Baruth (Brandenburgia), gdzie produkowany jest tylko nasz laminat. Papiery bazowe to zadrukowane papiery dekoracyjne, które są następnie prasowane na płytę drewnianą.
Mogłam również zapoznać się z działem technologii aplikacji, połączonym z naszym laboratorium. Naprawdę ekscytujący dział. Dzięki bliskiemu kontaktowi z klientami w dziale obsługi klienta, dowiadując się kolejnych wskazówek, jak najlepiej zainstalować taką podłogę i testując nasze produkty, byłam w stanie zebrać cenne informacje na temat produkcji i właściwości naszych wykładzin podłogowych. Dzięki temu mogłam potem naprawdę pomóc naszym klientom przy wyborze i innych wątpliwościach.
Po tym, jak miałam okazję pracować w dziale sprzedaży/eksportu w zespole na Amerykę Północną, zdałam sobie sprawę, jak wielka odpowiedzialność wiąże się z wysyłką kontenerów na drugi koniec świata. I to jest naprawdę niesamowite do jakich krajów i kontynentów wysyłamy!
Podsumowując, mogę tylko powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z mojego szkolenia w CLASSEN. Do tej pory udało mi się nie tylko wiele nauczyć zawodowo, ale także rozwinąć się osobiście i zawsze podjęłabym tę decyzję ponownie.